Mural – monumentalne dzieło projektanta i ilustratora streetartowego.
Chyba nie ma takiego miasta na świecie, w którym nie znaleźlibyście choć jednej grafiki wykonanej na murze bądź ścianie jakiegoś budynku. Murale, czyli wielkoformatowa grafika ścienna, na dobre wpisała się w krajobraz mniejszych i większych miast.
Murale często niesłusznie kojarzone są z graffiti i miejskimi chuliganami. Niesłusznie, ponieważ murale z graffiti nie mają zbyt wiele wspólnego. Na muralach nie zobaczymy żadnych znaków ani napisów, które są nieodłącznym elementem graffiti (oczywiście poza podpisem artysty). Co więcej, murale coraz częściej wykonywane są przez profesjonalnego projektanta i ilustratora, na zlecenie władz miast bądź właścicieli znaczących firm. Jaką historię niesie ze sobą ta monumentalna sztuka streetartu? Gdzie i w jakich okolicznościach po raz pierwszy się pojawiła? Zapraszam na krótki artykuł dotyczący murali.
Barwna historia murali.
Nazwa „mural” pochodzi z języka hiszpańskiego. W dosłownym tłumaczeniu „mural” oznacza „ścienny”.
Murale po raz pierwszy zyskały miano sztuki w Meksyku i innych krajach Ameryki Łacińskiej w latach 20. i 30. XX w. Wówczas zaczęły pojawiać się na potęgę, a także rozpowszechniać w całej Europie. Artyści malowali je na ścianach budynków nowo wynalezionymi lakierami z syntetycznych żywic. W tamtych czasach murale miały pełnić funkcje przede wszystkim dydaktyczne i społeczne. Prostymi alegoriami niesiono dosadny przekaz.
Prawdziwy rozwój murali nastąpił w połowie lat 60. XX wieku – wraz z rozwojem przemysłu chemicznego. Projektanci i ilustratorzy streetartowi mieli bowiem coraz łatwiejszy dostęp do farb i lakierów. W dodatku w przeróżnych kolorach!
W dalszym okresie zdecydowana większość murali powstawała na zlecenie prywatnych firm, w celach komercyjnych. Widoczne z oddali ilustracje wielkoformatowe idealnie nadawały się na promocję produktu, usługi bądź atrakcji turystycznej. Murale reklamowe najlepiej sprawdzały się w pobliżu ważnych ciągów komunikacyjnych i innych zatłoczonych części miasta.
Malowidła z Belfastu – dzieła wpisane w historię sztuki.
Dziś, obok murali reklamowych, istnieją również te niekomercyjne i cenne dla światowej kultury i sztuki. Jednymi z najbardziej znanych są murale z Belfastu, nazywanego stolicą Irlandii Północnej i jednocześnie „miastem murali”. Murale na ulicach Belfastu są wyrazem protestu przeciwko wieloletniemu konfliktowi katolicko-protestanckiemu w owym regionie. Murale pokrywają cały mur ciągnący się pomiędzy dzielnicą protestancką a katolicką, symbolicznie nazwany Linią Pokoju. Podzielone są na trzy grupy. Pierwszą część murali stworzyli republikanie, drugą lojaliści i protestanci. Trzecia część murali nie posiada charakteru politycznego i odnosi się do różnych stylów życia, np. zachęca do uprawiania sportu.
A jak to było w Polsce?
W Polsce najwięcej murali powstało za czasów PRL-u. Ludzie często nazywali je kolorowymi motylami w szarych PRL-owskich realiach. W owym czasie malowano głównie murale reklamujące państwowe przedsiębiorstwa i instytucje. Monopoliści rynkowi zlecali tworzenie murali najznakomitszym artystom. W Łodzi do dziś można podziwiać spektakularne murale promujące Zakłady Przemysłu Bawełnianego czy Jedwabniczego.
Wielkoformatowe malowidła na wieżowcach – Osiedle Zaspa w Gdańsku.
Zdecydowanie jednym z najbardziej znanych w Polsce zbiorem murali jest słynna Kolekcja Malarstwa Monumentalnego na gdańskim osiedlu Zaspa. Gdańskie murale powstawały regularnie przez wiele lat. Zapełniano nimi elewacjach bloków z tzw. „wielkiej płyty”. Pierwsze namalowano w 1997 roku podczas obchodów tysiąclecia Gdańska. Później, od 2009 do 2016 roku znani i debiutujący artyści z Polski i całego świata pokrywali muralami kolejne ściany bloków, aż powstało ich 54! Z całą pewnością jest to największa, najbardziej imponująca i najlepiej znana na świecie galeria murali.